Dlaczego Bębny ze Światła posiadają skóry naturalne?
Gdyby istniała realna alternatywa w postaci skór syntetycznych, pozwalająca osiągać równie wspaniałe rezultaty pod kątem brzmienia instrumentów, zapewne bym z niej skorzystał. Niestety taka alternatywa nie istnieje.
To trudny temat, który wzbudza wiele kontrowersji, ale fakt tego, iż swoje bębny szamańskie zaplatali u mnie również weganie, dowodzi, że odpowiednia perspektywa patrzenia ma znaczenie.
Skóry (te, z których tworzę bębny) nie są produktem, który stanowi bezpośredni powód, dla którego zwierzęta są zabijane. Przemysł zwierzęcy istnieje przede wszystkim dlatego, że istnieje zapotrzebowanie na mięso. Skóry są produktem ubocznym, chętnie wykorzystywanym przez przemysł obuwniczy i galanteryjny. Mogłyby być humanitarnie pozyskiwane nawet, gdyby wszyscy ludzie zmienili nawyki żywieniowe, ponieważ zwierzęta podobnie jak ludzie, umierają z przyczyn naturalnych.
Poza tym skóry, z których korzystam nie pochodzą z Polski, a z Pakistanu. Głównymi powodami tej decyzji (pomimo gigantycznych kosztów transportu) są skandaliczne warunki hodowli zwierząt w Polsce (nierzadko całe życie spędzają w ciasnych oborach) oraz fakt tego, że w Pakistanie na rozległych pastwiskach hodowane są gatunki krów i bawołów, których skóry brzmią zupełnie inaczej niż te z krajowego rynku.
Bolesna prawda jest taka, że niezależnie od realiów życia, to życie zwierzę traci i tej krzywdy nie sposób wymazać, ale dzieje się to niezależnie od tego, czy dokonam zamówienia skóry. Uważam, że czymś szlachetniejszym jest powstanie z niej bębna szamańskiego, instrumentu zdolnego budzić i otwierać ludzi, stymulować naszą wrażliwość i czynić cuda dla naszej duchowości, niż portfela lub pary butów.
I z takim przekonaniem podchodzę do każdego procesu powstawania bębna szamańskiego. Z wielkim szacunkiem, wdzięcznością i nadzieją, że kiedyś świat ludzi będzie dla zwierząt bardziej łaskawy.