Polityka cookies   

Uwaga! Niniejsza strona wykorzystuje pliki cookies. Informacje uzyskane za pomocą cookies wykorzystywane są głównie w celach statystycznych. Pozostając na stronie godzisz się na ich zapisywanie w Twojej przeglądarce.

Czapi i Ania - bęben szamański - średnica 45 cm, rama z morwy czarnej, skóra krowia i bęben szamański - średnica 45 cm, rama z morwy czarnej, skóra krowia - zdjęcie nagłówkowe

Czapi i Ania - bęben szamański - średnica 45 cm, rama z morwy czarnej, skóra krowia i bęben szamański - średnica 45 cm, rama z morwy czarnej, skóra krowia


Wpadł do głowy pomysł: zorganizować konkurs, w którym do wygrania będzie bęben szamański. Siedział w głowie długo, bo prawie rok, a to oznaczało, że owa myśl szukała właściwej sobie drogi wydostania się na świat. I ta droga przyszła przy okazji zaplatania bębna Agnieszki. Skoro idea indywidualnych spotkań przy stole podczas zaplatania bębna szamańskiego, ma w swych fundamentach poczucie wzajemności i współistnienia w czasie i przestrzeni, to konkurs też taki powinien być.
 
Powstał więc konkurs, w którym każdy miał możliwość wskazania jednej osoby, której chciałby podarować bęben szamański i opisania powodów, dla których to właśnie tego Człowieka mielibyśmy do nas zaprosić. Z pozoru prosta myśl przerodziła się w olbrzymią falę wzajemności, przed którą szeroko otwieraliśmy oczy ze zdumienia i którą chłonęliśmy niczym życiodajną energię dającą siłę i wiarę w to, że dobra nie trzeba wysiłkowo tworzyć. Można mu po prostu pozwolić w nas wzrastać.
 
Trudno wyrazić słowem jak wiele dobra obudziło się w ludziach, jak wiele pięknych emocji się zrodziło i jak wiele splotów zdarzeń musiało się zapleść byśmy dotarli w to miejsce, ale jedno wiemy na pewno. Ten konkurs stanie się integralną częścią naszego istnienia i będziemy go powtarzać.
 
Czapi przyjechała do nas ze swoją cudowną przyjaciółką Anią, która postanowiła nie tylko wesprzeć ją w całym procesie, ale stworzyć swój własny instrument. I to jest powód, dla którego kochamy tworzyć bębny: bo dają radość, bo łączą, bo pozwalają współdzielić życie.
 
Słowa, które sprawiły, że... Czapi ma bęben!

Wszystko krąży. Wszystko Wraca. Jedna Kropla Serdeczności może obudzić wielka Fale Dobra. Przyjaciele z Końca Świata dziękuję za przypomnienie mi wczoraj że Szczodrość jest naturalna… że to radość obdarowywać.. że Radość budzi Radość. Radość to jedno Jezioro, i Wody przybiera. I to rozkosz.
Wczoraj kiedy dowiedziała się o tym pięknym zaproszeniu z Końca Świata, usłyszałam jedno imię… Czapi
usłyszałam. Jedną frazę..” Czapi ma Bęben… „
Tej zimy miałam trudny czas.. budziałam się czasem przestraszona, czasem w jakiejś czarnej rozpaczy… i była tam kobieta która podała mi Lekarstwo... bezcenne... lekarstwo którego nie można połknąć .. Lekarstwo obecności, po prostu w swojej najszczerości.
Kiedy Czapi budzi się otwiera jedno oko, bo drugie zabrała jej choroba, i mówi „budzę się codziennie w Raju”
Czapi, kiedy idzie kuśtykając, bo choroba zabrała jej sprawność chodzenia, Śmieje się! Celebruje kroki..nigdy nie narzeka… jak Mistyczny Taniec.
Kiedy ludzie w kręgu mówią, o tym że to trudny czas, Czapi mówi że to najszczęśliwsze dni jej życia!
Czapi mieszka sama z trójką dzieci w przyczepie kempingowej od półtora roku, Czapi mówi że mieszka w Królestwie!
Czapi tworzy małe motanki, kolczyki, śpiewa z głębi brzucha… i tak docenia dar każdej chwili, że nawet jej coreczka gdy siedzi na nocniku wzdycha i mówi „eh.. i to się nazywa życie” ..
Czapi posiada tak niewiele na standardy norm ogólnokrajowych… żyje w pełnym zaufaniu totalnym że zawsze starczy.. nawet jeśli komuś z zewnątrz wydawać by się mogło że przecież nie starcza…. Ona ma wszystko! Czapi prawdziwie Żyje! Tym czym jest prawdziwe Życie.
Czapi ta największa miłość która wypełnia twoje Serce- ta sama która tworzy pieśń ptaka o świcie – stała się moim lekarstwem tej zimy.. może nawet o tym nie wiesz.. otwierałam oczy tej zimy.. i patrzyłam dookoła „ czy to możliwe że mieszkam w Raju…? i że Tylko go nie widzę”
Kiedy Czapi zobaczyła mój biały bęben, pogładziła go swoja dłonia.. tak czule… powiedziała mi wtedy jak bardzo pragnie aby stworzyć Bęben... ..
Słodka siostro Czapi, pragnę aby twój Bęben odnalazł ciebie.. a ty Jego.. Słodka siostro Czapi, pragnę abyś go stworzyła.. tam na Końcu Świata.. to najlepsze miejsce. Niech tak się stanie.
Czapi wypowiedziała swoje marzenie...
a ja zobaczyłam..
„Czapi ma bęben”

Kocham cię. Agnieszka Czapi Trzepizur

Informacje techniczne

Dwa bębny szamańskie stworzone podczas kameralnego warsztatu narodzin bębna szamańskiego.

Podczas przygotowywania materiałów potrzebnych do powstania pierwszego instrumentu, morwę czarną wybrano jako gatunek drewna, z którego wykonana została drewniana rama o średnicy 45 cm. Bęben szamański został wyposażony w obręcze stalowe o średnicy 5 mm. Na membranę została wybrana skóra krowia, a śliwkowa lina żeglarska o podwyższonej wytrzymałości na rozciąganie została wykorzystana do naciągu instrumentu i pozwala na w pełni swobodne, samodzielne strojenie go (podwyższanie i obniżanie dźwięku).

Dla drugiego instrumentu, wskazano jako gatunek drewna, z którego zrobiona została drewniana rama o średnicy 45 cm. Bęben szamański posiada 5 mm obręcze stalowe. Skóra krowia posłużyła za membranę grającą, a czarna lina żeglarska stworzyła naciąg instrumentu umożliwiając jego strojenie.

Galeria zdjęć

Poniżej znajdziesz zdjęcia z sesji zdjęciowej.

Inne, które mogą Cię zainteresować

Zobacz inne bębny szamańskie, które powstały w naszej pracowni bębnów szamańskich.